Opis forum
Jest znany wśród graczy, porządny, miły i zawsze chętny do pomocy gracz. Od ponad roku dowodzi jednym z największych klanów Polskich - Mateusz238 - lider Dragon Hunters. Ostatnio zbierają się nad nim czarne chmury. Traci zaufanie i respekt swoich podwładnych. Czy to oznacza że pora się pożegnać?
Przeglądając fora różnych klanów natknąłem się na dosyć ciekawy i bardzo interesujący temat. Otóż lider DH napisał oficjalne przeprosiny w kierunku AP za ich ostatni wybryk - zepsucie jednego z warów AP.
Przeprosił oraz zapewnił, że nigdy się to nie powtórzy. Wszystko byłoby pięknie ale... Mateusz napisał to jako Lider DH czyli w imieniu całego klanu, jednak żaden z jego członków nie chce mieć z tym nic wspólnego i nie poparli swojego przewodnika. Dlaczego? Dobre pytanie. ALbo Mateusz był za łagodny i dał sobie wejść na głowę albo klanowicze są zbyt zadufani i nie potrafią albo raczej nie chcą przyznać się do błędu. Mam wrażenie, że część osób pewnie jest zdania, że nie zrobili nic złego. Co powinien w takiej sytuacji zrobić Mateusz? Nie chcę niz sugerować ale od rewolucji chyba nie ma ucieczki.
Cała sytuacja, która istnieje między AP i DH jest dla mnie jak i dla większości polaków bardzo krępująca. Nie potrafię tego wytłumaczyć... jak Polak Polakowi potrafi zajść za skórę. Zamiast się wspierać i tworzyć Polską scenę RS'a rzucają sobie wzajemnie kłody pod nogi. Komu to potrzebne? To pytanie zostawię wam - drodzy czytelnicy
Offline